Rowerem na żagle – Rajd rowerowy Kraków – Trzebinia
Niestety, nasz piękny, aktywny i jakże długo wyczekiwany weekend jest już za nami.
Było wesoło, integracja i bardzo aktywnie jak to u nas zwykle bywa . Sporo pięknych planów związanych ze wspólnym wyjazdem i wszystko udało się w pełni zrealizować: wieczorne ogniska z pieczeniem kiełbasek i śpiewami, sobotnie żeglowanie a chwilę po tym nauka salsy i bachaty, niedzielny rekreacyjny rajd rowerowy z Krakowa do Trzebini. Hmm jest co opowiadać, sporo się działo, uczestnicy wyjazdu wrócili zadowoleni, z nowymi przyjaźniami, wspomnieniami, umiejętnościami i wrażeniami a niektórzy z wygraną. Po niedzielnym rajdzie odbyło się losowanie nagród, każdy kto kupił sobie los miał możliwość wygrania nagrody niespodzianki oraz jedną z nagród głównych jaką były rowery. Trochę z tych nagród zgarnęła nasza ekipa a jeden z kolegów miał więcej szczęścia i wygrał rower! Radość nas wszystkich była wielka „bo tutaj nie liczę się tylko Ja, tutaj ważni są również przyjaciele” . Fantastycznie udały się również lekcje tańca w których każdy bez względu na wiek czy poziom umiejętności tanecznych mógł wziąć udział. Kroki były proste i dopasowane tak by móc swobodnie bawić się na parkiecie. Sam rajd jako, że był rekreacyjny nie polegał na ściganiu się z innymi uczestnikami, mimo iż mieliśmy przed sobą 45km jazdy nie tylko po płaskim terenie (a raczej głównie nie po płaskim :D) postanowiliśmy przejechać wspólnie, trzymając się razem. Z nami nikt nie zostaje sam sobie, 4Kontynenty to silnie zaprzyjaźnieni ludzie i każdy nowy członek naszej ekipy może być pewien że tutaj znajdzie sporo fajnych znajomości które wniosą coś ciekawego w jego życie, nabędzie nowych umiejętności i jeszcze bardziej otworzy się na ludzi i świat. Tutaj nie ma lepszych czy gorszych, tu wszyscy jesteśmy równi, nie jest ważny status społeczny czy wykształcenie, ważne są marzenia a one są po to by je spełniać, bo przecież „chcieć znaczy móc”. Czy to na wodzie, czy w górach, czy na rowerze, pomysłów jest sporo, dzieje się, więc co następne? Można dołączyć do naszej wyprawy Arktyka 2017 Śladami Ginących Lodowców
Aneta Matuła