Fundacja 4 Kontynenty
Kategorie
Eventy

Sylwester na Balearach 2023/2024

Sylwester na Balearach

Sylwester na Balearach czyli każdego dnia czeka na Was wyjątkowa atrakcja bez tłumów turystów.  Rejs Sylwestrowo Noworoczny rozpoczynamy w Palma de Mallorca która jest największą z wysp . Jaka pogoda tu panuje w tym wyjątkowym czasie ?  Nasze kilkuletnie doświadczenie w rejsach po Balearach wskazuje nam jedno, pogoda jest zawsze i my jesteśmy do niej stosownie ubrani.  Czyli są ciepłe dni i chłodne noce  jak chłodne ? Około 15 stopni ale za to w dzień możecie liczyć na słońce i temperaturę powyżej 25 stopni. 

Sylwester na Balearach krótki program

Sylwestrowe rejsy mają to do siebie że zawsze do nich podchodzimy w z pełnym entuzjazmem.  To oznacza że rejs traktujemy w stylu Chill & Sail.  Gwarantujemy jednak że program rejsu wykonamy w całości i bez pośpiechu.  Jednak możemy odwiedzić wiele ciekawszych miejsc jeśli tyko będziecie mieli na to chęć.

Zawsze pływaliśmy we flocie 3 jachtów, rozumiemy jednak że sytuacja finansowa ostatnio każdemu z nas się zmienia. Spróbujemy popłynąć na dwa jachty. Jeden już jest prawie pełny załogą ze śląska. 

Odwiedzimy 3 wyspy Palma de Mallorca – Formantera – Ibiza – Palma de Mallorca 
Na Palmie będziemy w różnych portach i w dwóch na Ibizie

Sylwester na Balearach

Sylwester na Balearach dzień po dniu

W zależności od godziny przyjazdu:
Mercadona Sails lub Palma Party
  • 27 grudnia przylot do Palmy i zakwaterowanie na jachtach
  • 28 grudnia zaprowiantowanie jachtów i zwiedzamy okolice Palmy
  • 29 grudnia ruszamy na Formantere
  • 30 grudnia wyspa Formantera chill i trekking dla chętnych.
  • 31 grudnia Noc Sylwestrowa w stolicy  Ibizy 
  • 1 stycznia odpoczywamy
  • 2 stycznia Santa Euralia – Ibiza 
  • 3 stycznia port na Palmie
  • 4 stycznia port Portals na Palmie Jarmark Świąteczno Noworoczny
  • 5 stycznia udział w jachtowej paradzie 3 Króli
  • 6 stycznia trip po wyspie Cape Formanter, Valdemosa, Gaje pomarańczy.
  • 7 stycznia powrót do Polski 
Sylwester na Balearach
Sylwester na Balearach
Sylwester na Balearach

Sylwester na Balearach jak dotrzeć ?

Na Palmę de Mallorca można dotrzeć na wiele możliwości, wystarczy chcieć. Podajemy przykładowe możliwości jest ich zdecydowanie więcej.
Loty Polska – Barcelona Elprat – Barcelona El Prat – Palma de Mallorca lub prom z Barcelony do Palma de Mallorca / droga powrotną ta sama Wizz, Rayan promy Balearia.
Loty bezpośrednie Berlin – Palma de Mallorca – Berlin Easy Jet, Rayan
Można przylecieć 28.12.2023 i wrócić 05.01.2024 – Rayan ma bezpośrednie loty z Warszawa Chopin – Palma do Warszawa Chopin na 7 stycznia
 
kapitan Mariusz Noworól  
●●●●●●●●   (zajęte wolne
kapitan  Paweł Sawa
●●●●●●●●   (zajęte wolne)

 

Sylwester na Balearach - skipperzy

Sylwester na Balearach
Mariusz Noworol
Zespół skipperów Igor Morye redaktor reporter
Igor Morye

Napisz do nas po więcej informacji

    Kategorie
    Eventy

    Sylwester na Balearach 2022/2023

    Sylwester na Balearach

    Sylwester na Balearach czyli każdego dnia czeka na Was wyjątkowa atrakcja bez tłumów turystów.  Rejs Sylwestrowo Noworoczny rozpoczynamy w Palma de Mallorca która jest największą z wysp . Jaka pogoda tu panuje w tym wyjątkowym czasie ?  Nasze kilkuletnie doświadczenie w rejsach po Balearach wskazuje nam jedno, pogoda jest zawsze i my jesteśmy do niej stosownie ubrani.  Czyli są ciepłe dni i chłodne noce  jak chłodne ? Około 15 stopni ale za to w dzień możecie liczyć na słońce i temperaturę powyżej 25 stopni. 

    Sylwester na Balearach krótki program

    Sylwestrowe rejsy mają to do siebie że zawsze do nich podchodzimy w z pełnym entuzjazmem.  To oznacza że rejs traktujemy w stylu Chill & Sail.  Gwarantujemy jednak że program rejsu wykonamy w całości i bez pośpiechu.  Jednak możemy odwiedzić wiele ciekawszych miejsc jeśli tyko będziecie mieli na to chęć.

    Zawsze pływaliśmy we flocie 3 jachtów, rozumiemy jednak że sytuacja finansowa ostatnio każdemu z nas się zmienia. Spróbujemy popłynąć na dwa jachty. Jeden już jest prawie pełny załogą ze śląska. 

    Odwiedzimy 3 wyspy Palma de Mallorca – Formantera – Ibiza – Palma de Mallorca 
    Na Palmie będziemy w różnych portach i w dwóch na Ibizie

    Sylwester na Balearach

    Sylwester na Balearach dzień po dniu

    W zależności od godziny przyjazdu:
    Mercadona Sails lub Palma Party
    • 27 grudnia przylot do Palmy i zakwaterowanie na jachtach
    • 28 grudnia zaprowiantowanie jachtów i zwiedzamy okolice Palmy
    • 29 grudnia ruszamy na Formantere
    • 30 grudnia wyspa Formantera chill i trekking dla chętnych.
    • 31 grudnia Noc Sylwestrowa w stolicy  Ibizy 
    • 1 stycznia odpoczywamy
    • 2 stycznia Santa Euralia – Ibiza 
    • 3 stycznia port na Palmie
    • 4 stycznia port Portals na Palmie Jarmark Świąteczno Noworoczny
    • 5 stycznia udział w jachtowej paradzie 3 Króli
    • 6 stycznia trip po wyspie Cape Formanter, Valdemosa, Gaje pomarańczy.
    • 7 stycznia powrót do Polski 
    Sylwester na Balearach
    Sylwester na Balearach
    Sylwester na Balearach

    Sylwester na Balearach jak dotrzeć ?

    Na Palmę de Mallorca można dotrzeć na wiele możliwości, wystarczy chcieć. Podajemy przykładowe możliwości jest ich zdecydowanie więcej.
    Loty Polska – Barcelona Elprat – Barcelona El Prat – Palma de Mallorca lub prom z Barcelony do Palma de Mallorca / droga powrotną ta sama Wizz, Rayan promy Balearia.
    Loty bezpośrednie Berlin – Palma de Mallorca – Berlin Easy Jet, Rayan
    Można przylecieć 28.12.2022 i wrócić 05.01.2023
     
    kapitan Mariusz Noworól  ●●●●●●●●   (zajęte wolne
    sternik Leszek Warchoł  ●●    (zajęte wolne

    Sylwester na Balearach - skipperzy

    Sylwester na Balearach
    Leszek podróżnik

    Napisz do nas po więcej informacji

      Kategorie
      Żeglarstwo

      Mała flota wielkich ludzi – rejs w Grecji

      Rejs Sylwestrowo – Noworoczny Grecja 2016 / 2017 
      Najlepszy rejs na jakim byłam, pełen ciekawych doświadczeń – pływanie w sztormie i najbardziej zgrana załoga SY Milos z Kapitanem Mariuszem. Parę słów o tym jak było na rejsie.


      Ateny przywitały nas śniegiem i silnym wiatrem. Chociaż każdy myślał że będzie ok 15 stopni na plusie. Spędziliśmy tam dodatkową noc, którą przeznaczyliśmy na integrację z innymi załogami oraz robienie tostów na jachcie o 6:40 rano.

      Następnego dnia o godzinie 11.50 wychodzimy z portu. Zaraz za główkami portu czekał na Nas jacht SY Rinia z kapitanem Zbyszek Marek. Rozpoczęły się regaty sylwestrowe na trasie Ateny – Milos. 
      Po mniej więcej 14 godzinach, gdzie większość czasu płynęliśmy w sztormie, co prawda baksztagiem, wiec większość załogi zniosła to dobrze. Uciekająca załoga SY Rinia została wyminięta 20 mil przed metą na Milos. Niczym motorówka na żaglach docieramy do mety na Milos. Port przywitał nas wietrznie, wiatr sprawił nam trochę problemów przy cumowaniu, sprawna załoga stanęła na wysokości zadania. Jak to w Grecji okazało się że nie będzie prądu ani wody.Nad ranem dotarły kolejne załogi. Po porannych oględzinach przestawiamy się na keję bliżej miasta gdzie mamy prąd i wodę. Jachty stoją majestatycznie jeden obok drugiego pod salingiem flaga 4 Kontynenty.

      Czas przygotować się na przywitanie Nowego Roku. Na wszystkich jachtach ruch, nasze załogantki wrzucają na siebie makijaż i w drogę do tawerny. Lidka wita wszystkich gości, załoga po załodze zajmuje stoły i chodź jeszcze nie było oficjalnego rozpoczęcia sylwestra już jest gwarno i wesoło. Z każdą minutą zapominamy o trudach rejsu na Milos wokół panuje żeglarski klimat, pozytywnie nastawieni ludzie, jest wesoło, nowe znajomości….. 🙂 Wszystkie załogi bawiły się świetnie do białego rana, co niektórzy poszli nawet prosto do piekarni. Ranek na Milos przywitał nas słonecznie, do jachtów zapukał Arek Stefaniak przekazując prezenty od burmistrza Milos.Grecy bardzo docenili nasze przybycie i hart ducha, dla nich byliśmy wielkimi żeglarzami, którzy przybyli by z nimi spędzić Nowy Rok. Mieli ku temu podstawy gdyż morze pokazało swoje oblicze.

      Odpoczywamy i ruszamy dalej Mykonos. 8.00 SY Rinia, SY Milos oddają cumy.Mykonos to kolejny port na naszej mapie, podążamy leniwie na żaglach w promieniach słońca. Na deku SY Milos rozbrzmiały gorące rytmy, załoga ładowała akumulatory, zachód słońca rozbudził marzenia. Widoki niczym widokówki na długo zapisały się w naszej pamięci. Na Mykonos docieramy wieczorem, w porcie cisza, rybackie łodzie, zimujące jachty i my. Stajemy znowu jeden za drugim, robiąc miejsce dla kolejnych jachtów które podążają z IOS.

      Niespodzianka na Mykonos. Nad rankiem do naszej lewej burty dostawił się jacht SY Mykonos. Nasz Kapitan i tak wszystkich obudził krzycząc jaka to piękna pogoda i jak jest ciepło. Faktycznie to był najcieplejszy dzień rejsu. Grecy patrzyli na nasze załogi ze zdziwieniem. My krótkie spodenki, t-sherty oni zimowe kurtki. Tego samego dnia ruszamy na Paros

      W drodze do Paros mieliśmy bardzo łagodne warunki pozwalające na żeglugę pod pełnymi żaglami.Pogoda nam wciąż dopisywała ale najważniejsze że mieliśmy siebie. Załogi, które wspólnie spędzały czas pływały razem we flocie, atmosfera podążającego flow. Chyba już w tym miejscu mogę powiedzieć iż załoga SY Milos wyróżniała się na tle innych załóg. Panujący klimat naszego jachtu udzielił się innym. Nasz jacht tętnił życiem od rana do rana. Niesamowite przeżycie.

      Pogoda to czynnik któremu należy się poddać Wypływamy z Paros wiedząc że zmieni się pogoda, trasę tego etapu byliśmy zmuszeni skrócić. Kapitan śledząc zmieniające się warunki meteo podjął decyzję o szybkiej zmianie kursu i skróceniu trasy na Kythnos.Zrzucamy żagle odpalamy disla i kierunek port Kythnos. Fala systematycznie się rozbudowywała, wiatr przybierał na sile do portu około 20 mil które zrobiły się długie. I tak powoli mila po mili posuwaliśmy się do przodu. Im bliżej brzegu tym fala mniejsza ale wiatr nie słabł. Dostajemy komunikat, że w porcie jest silny wiatr dopychający i mało miejsca na manewry. Na kei już czekały na nas inne załogi. W ciemnościach widać latarki i ludzi, parkujemy za SY FERRY. Wiatr dopchał nas do kei dość gwałtownie. Odbijacze zapracowały cumy poszły stoimy. Schroniliśmy się przed niekorzystnym meteo. I tak tą noc spędzamy w miarę spokojnie. Najgorsze jednak przed nami. W nocy miał przyjść jeszcze silniejszy wiatr. W dzień przygotowaliśmy dodatkowe cumy, lepszy rozłożenie odbijaczy. Można powiedzieć, że przygotowaliśmy się do nadejścia wichury. Właściciel tawerny jak usłyszał ile jachtów tu przypłynie troszkę się przeraził. Nie był przygotowany na naszą skromną wizytę. Spadł deszcz, zabrzmiały gromy z nieba, na jachtach pozostały wachty portowe, każdy kapitan z okna tawerny rozglądał się za swoim jachtem będąc w kontakcie telefonicznym. Za oknem pogoda nie rozpieszczała, za to w tawernie był gorący klimat. Uprzejmi Grecy dostarczyli nam gitarę rozbrzmiały polskie szanty i melodie oraz kolędy. Polski dzień w greckiej tawernie na Kythnos sprawił, że na wyspie zabrakło prowiantu i napoi. Stajemy przed trudnym wyborem, ze względu na dość dynamicznie rozwijającą się prognozę meteo wykorzystujemy okienko pogodowe ruszamy do Aten. Za cyplem na Kythnos dostajemy mocną boczną falę, powiewy wiatru wskazują że nie będzie łatwo. Są chwile kiedy zapada spokój ale to złudne zjawisko. Za naszą rufą rozbudowuje się silny front, który niósł 10 B. Po między wyspami dopadają nas szkwały do 45 knt. Załoga dzielnie znosi ostani etap naszego rejsu. Przed samym portem mamy obawy czy uda się nam stanąć przy kei przy tak dużych porywach. Wspólnie z kapitanem SY Mykonos Maciej Kurowski ustalamy wariant awaryjny. Podmuchy coraz bardziej dają w burtę za nami błyskawice. Jak bardzo szybko zmienia się pogoda na morzu, mogliśmy się sami przekonać.Zapada decyzja SY Milos wchodzi jako pierwszy sprawdzić sytuację w porcie. Następuje wielkie zaskoczenie, port okazuje się cichą przystanią, na ukf leci komunikat na Sy Mykonos. Port nam dał schronienie i znowu jachty stały obok siebie. Czekamy w porcie na SY Rinia, która walczyła dzielnie na morzu. Kiedy my już spokojnie odpoczywamy czekamy na załogę SY Rinia, która dotarła do nas o drugiej w nocy. W końcu można znów się cieszyć wspólnym towarzystwem. W sobotę robiliśmy obiad na 2 załogi na naszym jachcie, później tradycyjnie i tak wszyscy siedzieli u nas i zabawa była do rana. Mogę każdemu śmiało polecić pływanie z Fundacją 4 Kontynenty. Doświadczeni Kapitanowie od których można się wiele nauczyć. Do tego pływanie w miłym towarzystwie. Po pierwszym rejsie z nimi każdy złapie bakcyla do żeglarstwa. 

      Galeria foto z rejsu klik 

      Video z rejsu klik 

      Joanna Basiak